Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wieś w cieniu tłoczni

Piotr MICHALAK
W cieniu największej inwestycji w Wielkopolsce leży wioska Emilianowo z garstką mieszkańców, bez sklepu i jednym telefonem. Wszczerym polu, między wsią Emilianowo a Przyborówkiem na powierzchni 20 hektarów ...

W cieniu największej inwestycji w Wielkopolsce leży wioska Emilianowo z garstką mieszkańców, bez sklepu i jednym telefonem.

Wszczerym polu, między wsią Emilianowo a Przyborówkiem na powierzchni 20 hektarów rozpoczęto prace przy największej inwestycji w Wielkopolsce. Za 90 milionów dolarów jest tam budowana tłocznia gazu na gazociągu o długości 4 tysięcy kilometrów firmy Europol GAZ, łączącym bogate złoża gazu na półwyspie Jamał z Europą Zachodnią. Będzie to jedna z pięciu tłoczni gazu w Polsce, która zwiększy zdolność przesyłową gazociągu o kilkadziesiąt miliardów metrów sześciennych gazu. Inwestycja ma zostać zakończona w czerwcu przyszłego roku. Od wtedy też gmina będzie otrzymywała kilka milionów złotych rocznie podatku od obiektu. Teraz przygotowywany jest grunt na placu budowy. Zrezygnowano z planowanego wcześniej wywożenia ziemi (m.in. na rekultywację starego wysypiska śmieci w Szamotułach) w obawie przed uszkodzeniem dróg ciężkim transportem. Wykopano studnie, z których woda będzie wykorzystywana w procesie chłodzenia urządzeń. Już w ubiegłym roku powstało tam lądowisko dla helikopterów oraz tzw. zespół podłączeniowy tłoczni. Będzie on łączył tłocznię z gazociągiem. Sercem tłoczni będą zespoły turbosprężarek. Urządzenia zostaną umieszczone pod ziemią, dzięki czemu z tłoczni nie będzie się wydobywał hałas. A będzie to istotne dla mieszkańców Emilianowa. To wieś zlokalizowana w cieniu tej dużej inwestycji. Ta osada pośród lasów to zaledwie 11 domów z 35 mieszkańcami, bez sklepu i z jednym telefonem w domu sołtysa Franciszka Maciejewskiego. We wsi wszyscy dobrze się znają, większość osób jest spokrewniona. Prawie żadna posesja nie ma płotu. Droga dzieli podwórze sołtysa na dwie części. Po prawej zabudowania gospodarcze, a po lewej stoi jego dom, duża „kostka” wybudowana w latach ‘80 - tych. To najmłodszy dom we wsi. Pozostałe pamiętają jeszcze pruskie czasy. Są też dwa ciekawe drewniane domy. Niemcy postawili je dla siebie podczas wojny. Do teraz doskonale służą dwóm rodzinom. 72 - letni pan Franciszek jest sołtysem tego najmniejszego sołectwa w gminie Szamotuły od czasu jego powstania w 1964 roku (wtedy zostało wydzielone z sołectwa Brodziszewo). - Po powstaniu sołectwa było nas 70, a teraz tylko połowa ludzi została. Starzy umierają, młodzi wyprowadzają się do miasta, a dzieci nie ma - mówi sołtys. W Emilianowie tyle ile domostw, tyle jest gospodarstw rolnych. A rolnikom nie jest łatwo, bo gospodarują na bardzo słabych glebach. Ostatnio jest im szczególnie trudno, bo doskwierają skutki suszy. Nawet jagód i grzybów przez to nie było w ostatnich latach w lasach. Sołtys ma 13 - hektarów i swego następcę, 22 - letniego wnuka Krzysztofa. - Niestety ludzie nie mogą liczyć na pracę w budowanej tłoczni. Byli zapytać, ale im odmówili, bo tam tylko firmy zatrudniają - mówi Franciszek Maciejewski. Po wybudowaniu tłoczni też pracy nie znajdą, bo zostanie przyjętych tylko około 30 osób ze specjalizacją w tej dziedzinie. Czy mieszkańcy Emilianowa obawiają się tej dużej inwestycji? - Już wiemy co tam będzie. Podoba nam się jak sprawnie pracują. Ma tam być bezpiecznie, bo to miliardy kosztuje. Tylko ruch w naszej okolicy przez to będzie większy. I może nawet dobrze - mówi sołtys.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wielkopolskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto