Przemyscy szczypiorniści na zapleczu Superligi występowali od 2013 roku i przeważnie plasowali się w czołówce ligi. Ten sezon niestety był bardzo słaby. Przemyślan dopadł kryzys w środkowej części sezonu, od jedenastej serii gier do dwudziestej nie potrafili pokonać ligowych rywali. Fatalna passa spowodowało spadek w ligowej tabeli na przedostatnie miejsce.
Po świętach Wielkanocnych w przemyski zespół wstąpiły nowe siły, co przełożyło się na zdecydowanie lepsze wyniki, ale aby myśleć o utrzymaniu trzeba było niestety patrzeć też na wyniki innych zespołów.
W minioną sobotę SRS Przemyśl dokonał prawdziwego cudu, mimo niekorzystnego wyniku do przerwy (13:18), zdołał pokonać Zagłębie w Sosnowcu. Ambitna gra niewiele pomogła, gdyż potrzebne jeszcze było, aby nie wygrały drużyny Autoinwest Żukowo i MKS Wieluń. Drugiego cudu nie było, obie wspomniane ekipy wygrały swoje mecze, co przesądziło o degradacji przemyskiej ekipy na kolejkę przed końcem sezonu.
Zespół z miasta nad Sanem niestety pretensje musi mieć tylko i wyłącznie do siebie. W lokalnym środowisku przed startem sezonu krążyły różne plotki o tym, że w przemyskim szczypiorniaku nie dzieje się najlepiej i środkowa część sezonu była tego najlepszym obrazem. Ostatnie kilka zwycięstw okazały się spóźnionym finiszem. Co prawda jeszcze tli się nadzieja na zachowanie ligowego bytu, gdyż według przecieków z siedziby ZPRP, działacze mają zamiar coś wymajstrować przy Lidze Centralnej na nowy sezon, ale na to musimy poczekać do miesięcy wakacyjnych. Jeśli jednak nic nie wydarzy się przy zielonym stoliku w przyszłym sezonie czekać nas będą derby na pierwszoligowym poziomie, na którym z powodzeniem w bieżącym sezonie zadebiutował SPR Orzeł Przeworsk.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?